W naszym prawodawstwie zdarzają się przepisy prawa, których wprowadzenie okazało się słuszne, jednak ich skutki i redakcja nie została do końca przemyślana. O jednym z takich przepisów, który w zwłaszcza w kontekście niedawnych głośnych skandali finansowych (chociażby sprawa Amber Gold) na „pierwszy rzut oka” wydawał się pełnić istotną rolę ostrzegawczą dla klientów instytucji finansowych znowu zrobiło się głośno. Kilka dni temu media obiegła informacja o wpisaniu przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF) operatora telefonii komórkowej T-Mobile Polska na listę ostrzeżeń publicznych (!). Było to związane z oferowaniem przez tego operatora usługi zabezpieczającej klientów na wypadek kradzieży, uszkodzenia lub zniszczenia urządzenia bez wymaganego zezwolenia na wykonywanie działalności ubezpieczeniowej. (http://www.pb.pl/4047261,58094,knf-wpisala-t-mobile-na-liste-ostrzezen).
Do wpisania operatora komórkowego na listę ostrzeżeń doszło na podstawie art. 6b ustawy z dnia 21 lipca 2006 r. o nadzorze nad rynkiem finansowym, na mocy którego KNF podaje do publicznej wiadomości informację o złożeniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia określonych przestępstw wymienionych w ustawach regulujących m.in. działalność bankową, ubezpieczeniową oraz funkcjonowanie rynków kapitałowych. Informacje podawane są poprzez zamieszczenie na specjalnie wyodrębnionej stronie internetowej KNF pod nazwą „Lista ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego„. Zgodnie z ustawą na podstawie zawiadomienia przekazanego KNF przez prokuratora, zamieszczone informacje uzupełnia się każdorazowo o wzmiankę o prawomocnej odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego albo o prawomocnym umorzeniu postępowania przygotowawczego, a w przypadku wniesienia aktu oskarżenia o wzmiankę o prawomocnym orzeczeniu sądu.
Przedstawiona regulacja daje, więc KNF bardzo mocne narzędzie do piętnowania nadużyć na rynku finansowym oraz dbania o interes konsumentów usług finansowych, ale jest też tzw. „druga strona medalu”. Ustawodawca generalnie poszedł w dobrym kierunku, ale zapomniał o sytuacji niesłusznego wpisania na listę ostrzeżeń. Może się przecież zdarzyć, że przedsiębiorca prowadząc działalność gospodarczą z jakichś powodów, nie zawsze zawinionych zwróci na siebie uwagę KNF. Nie można przecież z góry zakładać, że każdy wpisany podmiot to oszust. Co wtedy? KNF może jedynie zamieścić na liście ostrzeżeń wzmiankę o prawomocnej odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego albo o prawomocnym umorzeniu postępowania przygotowawczego, a w przypadku wniesienia aktu oskarżenia wzmiankę o prawomocnym orzeczeniu sądu. KNF kiedy podejmuje uzasadnione podejrzenie o możliwości złamania prawa, nie bada szczegółowo stanu faktycznego i niejako automatycznie wpisuje dany podmiot na listę ostrzeżeń. Dopiero w toku postępowania prokuratorskiego i sądowego dana sprawa jest poddawana dalszemu szczegółowemu badaniu.
Niesłuszne wpisanie na listę ostrzeżeń może zatem rodzić negatywne skutki dla reputacji przedsiębiorcy oraz jego wyników finansowych. Konsument, który spojrzy na taką listę ostrzeżeń najczęściej może pomyśleć, że skoro przedsiębiorca został wpisany na listę, to pewnie „coś kombinował” i nie można mu ufać. Można by temu zaradzić poprzez umożliwienie skreślania podmiotów z listy ostrzeżeń. W obecnym stanie prawnym jest to jednak niemożliwe. Ustawodawca tworząc przepisy zapomniał wyposażyć KNF w takie uprawnienie.
Na szczęście KNF informuje jednak, że prowadzone są już prace legislacyjne nad poprawą obecnej sytuacji prawnej. Projekt nowelizacji ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym zakłada rozszerzenie uprawnień KNF o prowadzenie postępowania wyjaśniającego, którego celem ma być ustalenie, czy istnieją podstawy do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. W ramach prowadzonego postępowania upoważnieni pracownicy Komisji będą mogli żądać dokumentów, informacji i wyjaśnień od podmiotów wobec, których będzie ono prowadzone. Dzięki temu KNF będzie miał możliwość na szybszą i lepszą ocenę zasadności zawiadomienia prokuratury.
Miejmy nadzieję, że nowelizacja ustawy przyczyni sie do poprawy obecnej sytuacji, a w przyszłości ustawodawca nie będzie popełniał podobnych błędów legislacyjnych.